wtorek, 2 lutego 2016

Temple of the Dawn - Shenlong, 2x Peasants

Przedstawiam mistrza Shenlonga, któremu dedykowany jest zestaw Temple of the Dawn dla frakcji Ten Thunders. Razem z nim w poście wystąpią jego totemy - Peasants.
Chłopków (Peasants), mimo miernej postury, nie należy lekceważyć, gdyż ci w obecności swojego mistrza potrafią zrobić z mioteł niezły użytek i skopać tyłki niejednemu złoczyńcy. Szczególną cechą mistrza Shenlong jest natomiast jego zdolność do operowania w dowolny sposób kartami ulepszeń (zwanymi ‘Stylami’ walki) dostępnymi dla jego postaci. Gracz na początku rozgrywki wybiera dla mistrza co najmniej jedną z czterech kart stylów walki (każdą kupuje się za punkty, więc szkoda pakować Shenlonga wszystkimi ulepszeniami na raz), którą potem podczas aktywacji postaci może dowolną ilość razy zamieniać na te, które odrzucił. Wybraną kartę Shenlong może też przekazać swojemu henchmanowi Sensei Yu zamiast odstawiać poza grę. Jeden ze stylów walki jest zdecydowanie ofensywny, drugi defensywny, pozostałe skupiają się na innych aspektach wschodnich sztuk walk. Zamiana jest dość unikatową cechą w Malifaux. Z tego też tytułu Shenlong uchodzi za trudnego do opanowania mistrza, gdyż moment zamiany jest kluczowy aby w pełni wykorzystać potencjał tej postaci. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Dwa słowa o malowaniu skóry. Przy figurkach z tego boksu jest jej sporo i zwłaszcza Shenlong posiada fajny kaloryferek, który dobrze byłoby wyszczególnić a przynajmniej nie skiepścić. Wszystkie figurki z tego boxu pomalowałem techniką, którą nazywam "mokrą techniką suchego pędzla". Pewnie jest na to bardziej fachowa nazwa:

1. Czarny podkład;
2. Solidne pokrycie całej skóry kolorem Kislev Flesh od Citadel;
3. Wash zrobiony Purple Tone od Army Painter;
4. Kiedy wash wyschnie to szczotkujemy powierzchnię skóry kolorem Kislev Flesh. Robimy to dokładnie tak samo jak przy technice suchego pędzla, z tym wyjątkiem, że farbę rozrzedzamy wodą i takim też wilgotnym pędzlem po uprzednim wytarciu w papierowy ręcznik szczotkujemy. Unikniemy w ten sposób nieprzyjemnej faktury znamiennej dla techniki suchego pędzla a kolor będzie się lepiej rozmywał z purpurą, która zostanie w zakamarkach i załamaniach skórnych, dając taki oto efekt:


8 komentarzy:

  1. Świetne malowanie, podstawki jak zawsze przepiękne. Koleś w środku ma ciekawą pozę, a ci dwaj po bokach wyglądają na azjatyckich adeptów szkoły latania im. "Harrego Pottera" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci dwaj po boku to wieś, daj spokój .... :) Dzięki.

      Usuń
  2. Uwielbiam taką pozornie jednokolorową, a świetnie pocieniowaną skórę :) Brawo! Jakie to kępki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A "mokrą techniką suchego pędzla" mógłby z powodzeniem nazywać się jeden ze stylów walki Shenlonga ;)

      Usuń
    2. A kolejny "chlapający żółw" :) A te kępki to od Army Paintera. Te z kwiatkami to Meadow Flowers a te "łyse" to Jungle Tuft.

      Usuń
  3. Mega wyglądają :) Jaram się świetnym malowaniem czerwonego i pomarańczowego.

    OdpowiedzUsuń