Jedna z ładniejszych figurek Games Workshop (choć niektórzy twierdzą wręcz odwrotnie). Nie zmienia to faktu, że ładnie pomalowany Treeman jest ozdobą każdej potyczki i z doświadczenia wiem, że zwykle jest ostatnią walczącą postacią na polu bitwy bez względu na to czy jest po stronie przegrywających czy tym bardziej zwycięzców. Tak się składa, że jest też, wbrew pozorom, jedną z najprzyjemniejszych do pomalowania figurek - "ciało" złożone jedynie z części drzewnych to ułatwia - trzeba jedynie dobrać dobre kolory.
W wypadku Treemana zrezygnowałem z tradycyjnego podkładu w sprayu i zamiast tego nałożyłem pędzelkiem na cały model kolor Heavy Siena (Vallejo) - farbkę o mocnym pigmencie - odpowiedniku Citadel'owskich farb serii Foundation. Kolor był jednocześnie dość ciemny i dlatego posłużył jednocześnie za podkład i kolor bazowy - na niego od razu nałożyłem wash Umber Shade (Vallejo). Następnie drybrushing na całej powierzchni i intensywniej na odgałęzieniach kolorem Bronze Fleshtone (Vallejo) a partii dolnych Goblin Green (Vallejo). Na sam koniec, po pomalowaniu szczegółów, losowo przyczepiłem do treemana jasnozielone listowie firmy Haki aby bardziej uwiarygodnić model jako "drzewopodobny".
Wspomnę jeszcze, że model jest z edycji Finecast.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz