Kolejna figurka ze startera The Torch and the Blade do gry Malifaux - Purifying Flame. To jest jedna z najciekawszych figurek jakie dotąd malowałem. Nie wiem czy gdzieś tam jest firma, która zrobiła podobną. Zgrozą było jej klejenie bo jest bardzo delikatna i ma małe powierzchnie łączeń - daję głowę, że gdy spadnie ze stołu to się rozleci. Zapraszam na prezentację.
WoooW to się nazywa płomień!! Wygląda bardzo realistycznie! Super model!
OdpowiedzUsuńDzięki Michał !
UsuńŚwietne malowanie. Figurka i wykonanie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Uważam, że producent (Wyrd) naprawdę się postarał. Zresztą mają teraz w drugiej edycji mnóstwo takich smaczków i ciekawych rzeźb.
UsuńFajowy model! Faktycznie wygląda na delikatny. No i super płomienie wyszli.
OdpowiedzUsuńDzięki. Pan Płomyczek "rozjaśnia" mi teraz trochę gablotkę swoją odmiennością od reszty.
UsuńFigurka wygląda świetnie. Jak malowałeś płomienie?
OdpowiedzUsuńJa ich nie malowałem ! podpaliłem figurkę i pstryknąłem zdjęcia ;) A tak na serio - robiłem zdjęcia krok po kroku i raczej opublikuje je jako tutorial zaniedługo. Użyłem tylko 4 kolorów - żółty, pomarańcz, czerwień i czerń nakładanych dokładnie w takiej kolejności. Całość jest prosta a efekty jak widać.
UsuńBardzo ładny!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Tylko strach, że się połamie...
OdpowiedzUsuń... byleby się nie spalił .... ;)
UsuńWow. model po prostu cudny, do tego to realistyczne malowanie (czy "realistyczne" może odnosić się do płonącego, "przyklękniętego" kościotrupa?).
OdpowiedzUsuńSzacuken, genialne te płomienie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie pomalowany model. Szacun.
OdpowiedzUsuń