Waleczny, piękny, silny, szybki, ze wspaniałymi zdolnościami, nieoceniony w walce i ... tęczowy. Ten upiór z dalekowschodnich legend jest tak dziwny i niespotykany, że bałem się pomalować go w innych kolorach niż proponowanych na pudełku przez wydawcę Wyrd. Bałem się, że jeśli zacznę kombinować to cała wina groteskowości tej postaci spadnie na mnie a tak przynajmniej wygląda jak chciał tego twórca i wina spada na producenta ;)
Zapraszam do obejrzenia zdjęć Yasunori - demona walczącego dla Ten Thunders w Malifaux.
Co za figurka! Ta rzeźba i kolory - na medal! Ale pomysł na nią nie przyszedł by mi do głowy chyba nigdy!
OdpowiedzUsuńGość miał wyobraźnię. Rzeźba oryginalna :-)
UsuńNeverending story na tęczowo :)
OdpowiedzUsuńHe he :-)
UsuńJak neverending story, to nie "he he" tylko "A-A-A, A-A-A, A-A-A" ;)
Usuń