Figurkowy Karnawał Blogowy ed. XCIX - Jeśli nie ludziki, to co?
Gospodarzem 99. edycji Figurkowego Karnawału Blogowego jest Gonzo z Black Grom Studio. Tematem wrócił do korzeni karnawału i kwestii okołohobbystycznych, jakie wtedy były wywoływane - ot, aby blogerzy lepiej się poznali. Dziś na miesiąc przed 100. tematem jest więc: Jeśli nie ludziki, to co?
A ja skorzystam z okazji i figurkowo przedstawię co by było jakbym się nimi nie zajmował:
Głód, Zaraza, Wojna i Śmierć ;)
A na serio - nie miałbym depresji ani myśli samobójczych, nie cierpiałbym głodu i miałbym pieniądze na leki. Trudno tęsknić za czymś, jeśli bym tego nigdy nie zaznał. Wobec tego kim/czym bym był, jeśli nie zajmowałbym się malowaniem figurek?
1. byłbym człowiekiem lepiej wyspanym (bo maluję w sumie tylko wieczorami);
2. miałbym w małym paluszku wszelkie seriale i filmy (bo w wolne wieczory bym je oglądał);
3. nie wydając kasy na figurki - wydawałbym je w większej ilości na komiksy;
4. ludzie nie mówiliby za moimi plecami "ten to ma fajne, figurkowe hobby";
5. bez hobby w postaci figurek byłbym taki jak cała reszta, a wolę być takim jak my:)
ps. Figurki to box Four Horsemen do Massive Darkness 2 Hellscape.
Dobre, dobre... :)
OdpowiedzUsuńŁadnie zróżnicowali te koniki. My górą! Życzę żeby starczało zarówno na wszystkie interesujące komiksy, jak i na plastikowy crack ;)
OdpowiedzUsuń