Każdy trzyma u siebie bitsy po figurkach, gdyż myśli, że kiedyś je wykorzysta, a to w jakichś podstawkach do innych figurek albo do dioram. generalnie w większości przypadków śmiem twierdzić, że bitsy po prostu leżą i często nie ma się na nie pomysłu. W pewnej chwili zabrakło mi figurek do malowania i tak jakoś korciło mnie do zrobienie własnej Drychy albo figurki Branchwraith z bitsów i green stuffu. Projekt jest na razie w fazie wip. W najbliższym czasie zabiorę się za doszlifowanie figurki i jej pomalowanie.
Trzon zrobiłem z rozprostowanej i skręconej na powrót jak warkocz agrafki, którą przebiłem podstawkę i tak otrzymałem solidny "kręgosłup" obudowany następnie green stuff'em. Poza ma sugerować "wychodzenie" postaci spod ziemi i w dalszych pracach zrobię coś z podstawką w tym kierunku (grudy ziemi po bokach figurki). Nie mam (jeszcze) narzędzi do modelowania i wszystko rzeźbiłem ręcznie (czasem tylko pęsetą) a fakturę skóry/kory otrzymałem nakłuciami najzwyklejszej szpilki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz