Strony

wtorek, 20 grudnia 2016

Rzecz o Dziele Wielkim

Dwóch ich zawsze jest, nie mniej, nie więcej. Mistrz i uczeń...

Do tej pory na blogu były publikowane kasztanki, które można porównać tylko, albo aż, do paćkania pędzlem po ścianie. Uświadomiła mi o tym moja dwuletnia latorośl, która łapiąc za pędzelek dyktowała mi kolory jakie mam jej dawać na paletę, po czym radośnie i w skupieniu pomalowała figurkę Thoge od Siren Miniatures. Proszę zerknijcie na te przejścia kolorów - czyż nie są idealne ? I to bez użycia washy. A sposób nakładania farby ? Niedoskonałości rzeźby zostały po prostu przykryte tyloma warstwami, że powstała nowa, lepsza jakość figurki.
A mi pozostało się ukłonić i przyjąć rolę ucznia...

I już na poważnie - jest to dzieło, z którego jako tata jestem najbardziej dumny ! Nie dość, że moja krew z umiłowaniem robi to co tatuś to jeszcze samo malowanie jest o niebo lepsze niż niejedno na ebayu, gdzie przy zdjęciu figurek malowanych na poziomie "pożal się Boże" napisane jest "tabletop painting". Eat this - tabletop painters ! :)
Zapraszam do profesjonalnej sesji zdjęciowej Wielkiego Dzieła.








14 komentarzy:

  1. Tak, to fantastyczny moment. Sam też go przeżyłem i wiem co czujesz.
    Figurka rzeczywiście pomalowana bardzo oryginalnie i nie do powtórzenia.
    Drugim etapem jest zagranie sobie z dzieckiem w bitewniaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na razie rzuca kostkami za mnie albo kolegów. Dobry początek ;)

      Usuń
  2. Niewątpliwe przyciąga uwagę! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu jakiś porządnie pomalowany model na tym blogu ;) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mistrz postanowił się ujawnić skoro padawan nie dawał rady ;)

      Usuń
  4. Ja niestety mam taki przypadek, że dziecko jest całkiem chętne do grania, ale malowanie już go frustruje. I tutaj z pomocą przychodzi x-wing :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I coś mi się zdaję, że kiedy przyjdzie już "rozumność" to i u mnie będzie tak samo. Ale ja będą grał z dzieckiem w Star Trek Attack Wing, a co ! :)

      Usuń
  5. patrząc na miniaturkę obrazka myślałem, że to jakiś mag-elementalista w trakcie czarowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech mnie piorun trzaśnie jeśli nie użyję tej figurki jakiejś grze ! :)

      Usuń
  6. Pozazdrościć takiego pomocnika, niezły dobór kolorów:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo będzie tak, że ja będę nakładał bazowe kolory a córka wykańczać model :)

      Usuń
  7. Kojarzy mi się z Two-face'em. Interesująca paleta :D

    OdpowiedzUsuń