Liberator – sigmarycki wojownik-dusza. Spędziłem przy nim trochę godzin szlifując technikę malowania metali farbami niemetalicznymi. Dla tych co byli na ostatnim Hussarze – jest to dokładnie ta figurka jaką dawali przy konkursie speedpaint. Ja, po odpadnięciu w drugiej fazie turnieju, zabrałem swojego Sigmaritę jako trofeum do praktyk ;) Po jakimś czasie odkryłem świetne tutoriale z Painting Buddha i akurat jeden (
ten), w którym Ben Komets malował dokładnie tę samą postać techniką NMM, i postanowiłem pomalować swojego razem z nim. Wcześniej wspomniałem o tych tutorialach przy okazji malowania klasycznego
Space Marine (który nota bene był moim trofeum po pierwszej fazie speedpaintingu:). Tak w ogóle ten Sigmaryta to moja pierwsza pomalowana figurka dedykowana systemowi Warhammer: Age of Sigmar. Po tym małym projekcie zostały mi już tylko 4 (bitewne) figurki w „szafie”. W kolejnych postach na przemian z projektami planszówkowymi możecie się spodziewać Sigvalda Wspaniałego, Canoness Veridyan, jeszcze raz Liberatora (z promocyjnej gazetki AoS) i Slaughterpriesta (z wrześniowego White Dwarfa). Zapraszam do obejrzenia zdjęć.