Kapłan Khorna, sługa Chaosu, a dokładniej Slaughterpriest with Hackblade and Wrath-hammer. Figurka, która była miłym dodatkiem do pierwszego, odświeżonego numeru magazynu White Dwarf sprzed roku. I oto jest - czekała 11 miesięcy abym ją połechtał pędzelkiem. Uwierzcie lub nie ale jest to moja ostatnia figurka jaka zalegała mi w szafie.
I oczywiście zamiast w czerwonych, khornistycznych kolorach pomalowałem ją zupełnie inaczej - w zimnych niebiesko-fioletowych.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Wygląda rewelacyjnie. Piękna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńStarałem się nie kopiować schematu marketingowego ;-)
Usuńpodoba się, a scyzoryk najbardziej
OdpowiedzUsuńWyszedł przepięknie jako całość, ale moje oczy urzekł miecz. :)
OdpowiedzUsuńMiecz oczów nie urzeka a jeno wykole;-)
UsuńNie wierzę - to po pierwsze :D. Kolorystyka jak najbardziej OK! - to po drugie :DD
OdpowiedzUsuńJuż mam nową figurkę! Ale zszedłem do zera - to się liczy:-)
UsuńKlasa. Wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńCudo. Świetna podstawka i genialne ostrze!
OdpowiedzUsuńMalowanie super. Jedyne wywołuje u mnie dysonans poznawczy to kolorystyka vs. znak Khorna. Ale może teraz tak w AoS jest ... kto to wie :)
OdpowiedzUsuńBo to górski klan Chaosu;-) Własnej figurki raczej nigdy nie pomaluję jak na pudełku:-)
UsuńAż miło się ogląda. Pięknie pomalowana.
OdpowiedzUsuńZmiana kolorów to był świetny pomysł. Nadal wygląda groźnie, ale już nie kiczowato. Ale jeszcze bardziej podziwiam pomalowanie zupełnie wszystkiego. Wielkie Brawo!
OdpowiedzUsuńDzięki !
UsuńWg mnie nadal wygląda na Khornitę, świetnie wyszedł - kolorystyka sprawia że jest taki odświeżony i rzeczywiście zupełnie nie "kiczowaty".
OdpowiedzUsuńCud, miód!
OdpowiedzUsuńChyba najlepszy kolorystycznie Slaughterpriest jakiego widziałem! Mój czeka na malowanie, więc pewnie skradnę co nieco z Twoich pomysłów =)
OdpowiedzUsuń