Trzy postacie do gry Shadows of Brimstone - męska i żeńska wersja postaci Drifter, z czego brzydsza płeć ewidentnie nawiązuje do tego Dobrego ;) oraz Heretic Preacher - jedna z nowszych, mocarnych i złych postaci w grze.
A w tle bramy z dodatku Doorways into Darkness. Drugie zdjęcie z braku lepszej okazji do prezentacji - to dodatek usprawniający organizację i monitorowanie gry - Deluxe Depth Track, oczywiście trzeba było go sobie pomalować tak jak i figurki.
Mistyczny i tajemniczy Zakon Karmazynowej Ręki pałający się czarną magią już od tysięcy lat w świecie Shadows of Brimstone. Nocne rytuały, zakazana wiedza, infiltracja ośrodków władzy to tylko niektóre ciekawe rzeczy jakimi się zajmują. Tutaj na tle bramy z dodatku Doorways into Darkness.
Klan Czarnego Kła - złowieszcze plemię rdzennych amerykanów oddane mrocznym bogom świata Shadows of Brimstone. A w tle dwie bramy z dodatku Doorways into Darkness.
Tajemnicza rasa obcych z gry Shadows of Brimstone. Na czele tej bandy stoi Flesh Stalker - genetyczny miks przeróżnych istot, kierujący swoimi małymi, posłusznymi tylko mu, dronami. W tle jedna z bram z dodatku Doorways into Darkness.
Troszkę japońskich klimatów w Shadows of Brimstone - rozszerzenie do gry pod tytułem Feudal Village. Dwunastu zbrojnych z japońskiej wsi na tle jednej z bram pochodzących z innego dodatku - Doorways into Darkness.
Shadows of Brimstone nadal na warsztacie. Tym razem złowieszcze zwierzątka: Dark Stone Scorpions razem z Corpse Piles, Scourge Rats with Nest oraz Swamp Slugs of Jargono. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Figurkowy Karnawał Blogowy ed. LXXXVI- Halloween
Figurka ta to miniatura od Karola Rudyka - Cornelius Nosferatu Vampire. Bardzo przyjemna w malowaniu i wręcz niezwykła w pozie. I do tego pasuje do aktualnego FKB - Halloween, który teraz prowadzi Wołek Zbożowy na blogu NerdWorkshop.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Przedstawiam pomalowane figurki z core boxa gry planszowej Star Wars Imperial Assault, w tym okazałego AT-ST Walkera plus promocyjne postacie Luke'a i Dartha Vadera. Razem 36 miniatur. Zapraszam do rozwinięcia posta.
Jedna z dwóch figurek z gazetki Getting Started with Warhammer 40000. Space Marine został dla córki, natomiast przedstawiciel frakcji Necron musiał zostać dla mnie. Generalnie WH40k to nie moja bajka i tylko okazjonalnie coś pomaluję z tego systemu, więc RACZEJ, mimo tego, że mini zestaw startowy Recruit mi się podoba, na tym blogu więcej necronów się nie pojawi...
Nie samymi figurkami człowiek żyje. Jakiś czas temu pomalowałem scenerię produkcji polskiego studia StudioLevel, która to sceneria była dostępna na Kickstarterze ponad rok temu. Przepraszam za amatorskie zdjęcia - nie mam dużego namiotu bezcieniowego a nie chciałem pokazywać w tle mojego mieszkania (choć pewnie wyszłoby zdecydowanie lepiej niż ten kocyk - aj tam już pal licho). No cóż - traktujcie to jako pokazówkę tego zestawu, aby zobaczyć jak wygląda on pomalowany.
Sceneria to zniszczona stacja paliw wraz z przyległymi budynkami, warsztatami, barykadami w klimatach post-apo. Zestaw jest modularny, znaczy, że mogłem w wielu miejscach sam wybrać jakie okiennice, drzwi, dachy przymocować do siebie i z której strony budynków. Na dodatek każdy moduł wyposażony jest w wyżłobienia na magnesy neodymowe, więc nic nie jest na stałe i co grę można zmieniać wygląd scenerii. Naprawdę niezły zestaw.
Zapraszam do rozwinięcia posta po więcej zdjęć.
Ps. Drzewa nie są częścią tego zestawu - to całkowicie moja inwencja z warsztatowego syfu.
Zdałem sobie sprawę, że poniższa figurka, którą już jakiś czas opublikowałem w innych miejscach sieci nigdy nie zawitała na bloga. Więc oto ona - Nyr od Nocturna Models (wersja 35mm).
Od razu przyznam się, że w rzeczywistości figurka wygląda gorzej niż na zdjęciu. Pomalowałem nawet dobrze twarz ale reszta kompletnie mi nie podeszła i straciłem zapał do niej (a niewidoczny płaszcz to już katastrofa). O dziwo na zdjęciu prezentuje się nawet ładnie ale to tylko efekt kontrastu z czarnym tłem (poważnie). O wiele lepiej bawiłem się malując inną figurkę od Nocturna - Gnobla.
Jedna z postaci pudełka Myrmourn Banshees (reszta poszła pod pędzel córki). Kupiony i pomalowany właśnie dla zabawy już jakiś czas temu ale nigdy nie wystąpił na blogu. A że kolor biały trudny jest to duszka zrobiłem w kolorach bordowo-czerwonych.
Paczka kilkunastu figurek z gry planszowej Shadows of Brimstone. Nie pochodzą z jednego "enemy box" a z rożnych, również pojedynczych blistrów. Modeli wroga na planszy nigdy za wiele:)
Model niemieckiego, drugowojennego pojazdu wielofunkcyjnego Raupenschlepper Ost znanego też pod skrótem jako RSO. Jest to model z gry Bolt Action. Pomalowałem go dla zabawy bo generalnie nie maluję historycznych pojazdów ani modeli redukcyjnych. Zapewne niektórzy jeszcze by mi napisali, że kolory są niehistoryczne;)
Przyszło mi pomalować specjalną figurkę wypuszczoną przez Prodos Games z okazji Essen Spiel w 2017 roku. Oto ona - Predator(ka) podczas Oktoberfest;)
Enemy Pack Box w postaci figurek Shikarri Nomad Crusaders do gry planszowej Shadows of Brimstone. Pomalowane dokładnie tak jak na pudełkowym wizerunku.
A oto i jedna z wielkich dodatkowych figurek do gry planszowej Shadows of Brimstone - Sand Kraken. Nie jest tak wielka jak przedstawiony kilka postów wcześniej Cthulhu ale i tak robi wrażenie na planszy.
Przedstawiam tak zwany Enemy Box Jaszczuroludzi do gry planszowej Shadows of Brimstone. Maźnięte w kolorach najbardziej popularnego klanu tychże.
Kolejne specjalne figurki do gry planszowej Arcadia Quest (post z pierwszymi pod linkiem -> Viktor, Queen of Beggars, Morgan, Princess Pearl). Fajne, słodkie i jak zwykle zabójcze na planszy.
The Ancient One - czyli jeden z Przedwiecznych, a dokładniej Cthulhu. Jest to dość potężna figurka z gry planszowej Shadows of Brimstone. Na zdjęciu razem z Ol 'One Eye' Jackson z tej samej gry dla pokazania skali.
Mały zestaw figurek z gry Shadows of Brimstone pochodzących z pakietu produktów związanych z jednym z tajemniczych (jak to w tej grze) miejsc - Płaskowyżem Targa. Jest to miejsce skute lodem, skrywające starożytne miasto obcych (tych z kosmosu), opuszczone od tysięcy lat, zamieszkałe już tylko prze ledwie sprawne roboty, które pilnują tajemnic swoich twórców, choć może wcale nie lepiej niż wszędobylski mróz i śnieg. Oto Guardian of Targa (ten kolos), Custodians of Targa (mini robociki), Targa Pylons (słupy) oraz Trun Hunters (obcy, ale nie ci co niegdyś zamieszkiwali Płaskowyż Targa).
Figurkowy Karnawał Blogowy ed. LXXX - Coś mi tu cuchnie!!!
Pepe z Fantasy w miniaturze po raz kolejny gospodarzem FKB a ja po raz kolejny trochę naciągam temat do moich figurek. Okazało się, że dawno pomalowane przeze mnie postacie z Arcadia Quest: Riders Mount Pack bardziej pasują do obecnego tematu, niż to co obecnie paćkam. Oto Samson i Baron - darujmy już temu wielkiemu tygrysowi ale bydło zawsze cuchnie:)
A oto cała ferajna kilku niestandardowych postaci do gry planszowej Shadows of Brimstone. 4 z nich pochodzą z dodatków - Orphans oraz Prospectors. Cztery pozostałe to specjalne figurki dostępne tylko na zlotach Flying Frog Productions: Veteran Preacher, Master Sorceress, Veteran Saloon Girl with Void Hammer oraz Veteran Gunslinger.
Muszę nadmienić, że jak na figurki określane mianem ekskluzywnych to 3 ostatnie z wymienionych powyżej miało defekty w postaci dziesiątek mikro dziurek na dużych powierzchniach (również twarzach) powstałych podczas odlewów. Plus to, że żywica zachowywała się jak niesławny finecast i znalazło się miejsce również na kilka bąbli, których nie wypełniła masa żywiczna. Figurki ładne, lecz jestem zawiedziony jakością.
6 miniatur z planszowej gry Tidal Blades plus ich totemowe wizerunki. Proste rzeźby do jakże przyjemnej gierki o przygodach na rafie. Zapraszam do rozwinięcia posta po więcej zdjęć.
Swego czasu na rodzinne warsztaty wziąłem pudełko trzech plugawych Marines. Jeden pomalował dla siebie szwagier a drugi maźnięty przeze mnie wylądował na blogu - Death Guard Plague Marine. I po blisko 2 latach i tłuczenia się w podkładzie w pudełku przyszedł czas na wymalowanie ostatniego Marine. Na wesoło i w niestandardowych kolorach (jak na Death Guard). Oto on, zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Figurkowy Karnawał Blogowy ed. LXXVII - Kamuflaż
Styczniowy temat FKB zaproponował Pepe z bloga Fantasy w miniaturze i nawet idealnie się wpasowałem. Z początkiem roku wymalowałem ten oto bits z gry Blood Bowl. Właściwie to chyba nawet nie bits a pełnoprawny znacznik czy może nawet postać wykorzystywana podczas gry. Nie wiem, gdyż w Blood Bowl nie gram, a pudełko 4 milusińskich goblinów-futbolistów kupiłem w ramach szkolenia w malowaniu dla córki. Ta postać została dla mnie. Goblin Ball - dosłownie Goblin przebrany w piłkę futbolową - kamuflaż idealny na boisku - pewnie dla zmylenia przeciwnika;)
