Swego czasu pomalowałem figurkę Stormcast Eternal Liberator od Games Workshop oraz całkiem niedawno troje Terror Tots od Wyrd. Ten pierwszy wyszedł mi na tyle dobrze, że od samego początku myślałem jak go wkomponować w jakiś miły dla oka cokolik albo dioramkę. Ci drudzy zostali już dobrani do gotowej w mojej głowie wizji sceny, jaką rozpocząłem przekształcać w rzeczywistość dwa tygodnie temu, z zamiarem zabrania dioramy na wystawę/konkurs Hussar, który odbył się w dniach 4-5 listopada w Warszawie. I tak właśnie powstała scena The Quest.
Diorama na imprezę pojechała i niektórzy mieli okazję zobaczyć ją za szybką w galerii Ośrodka Kultury Ochoty ;) (fotorelacja - Hussar 2017).
Przygotowałem też krótką fotorelację z prac nad tą dioramką, którą opublikuję wkrótce.
Storm jest w nmm? Ślicznie to wyszło. Gratuluję i zazdraszczam. :)
OdpowiedzUsuńWszystko w NMM ;) Dzięki !
UsuńMiłe dla oka.
OdpowiedzUsuńCoś pięknego, a na żywo jeszcze lepiej wygląda =)
OdpowiedzUsuńDobra dobra ;-) co najmniej 7 innych prac było ładniejszych:-)
UsuńFantastyczna robota! Uwielbiam takie dioramy :>
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie miodzio :)
OdpowiedzUsuńWidziałem na żywo. Praca wspaniała, nasycona klimatem.
OdpowiedzUsuńDzięki! :-)
UsuńPiękne. Pozazdrościć talentów wszelakich (nie tylko malarskich, bo i kompozycyjnie jest super).
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPowalające. Człowiek aż ma ochotę wyrzucić z balkonu wszystkie farby i pędzle patrząc na taką dioramę. Zazdrość ponad 9000...
OdpowiedzUsuńWystarczy zarywać nocki a takie dioramka wychodzą same ;-)
UsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńŚlicznie się to wszystko razem prezentuje.
OdpowiedzUsuń