Część Necronowa aktualnego startera do Warhammer 40,000. 10 blaszanych wojowników, 3 Canoptec Scarab Swarms oraz 1 Royal Warden. Space Marines z tego zestawu zostali pomalowani przez moją córkę i rozpoczniemy sobie rodzinne granie:)
Malowanie iście "speed paint"- nie to, że zajęło mało czasu bo się delektowałem malowaniem ale użyłem dosłownie najprostszej techniki paćkania. Całe postacie pomalowane zostały kolorem metalicznym Vallejo Brass, na to Vallejo Ink Skin i drybrush Vallejo Silver. Broń natomiast to tylko Army Painter Grim Black oraz Plasmatic Bolt (oba speedpaint). Trochę drybrushingu plus akcenty jak czerwone kable, zielone oczy i gotowe. Royal Warden ma dodatkowe "złote" malowanie no bo to w końcu jakiś "królewicz".
To jakaś odmiana od figurek do gier planszowych. Powodzenia w graniu!
OdpowiedzUsuńW końcu :-) Ale już wyciągnąłem figurki do Infinity Defiance, więc takie pół na pół figurki będą...
UsuńPrzede wszystkim super, że szykujesz się do rodzinnego grania z córką - pochwalam! U mnie temat wargamingu z dziećmi dopiero na horyzoncie - dzieciaki na razie dość małe, ale kto wie, może niedługo zaczniemy coś na początek kombinować.
OdpowiedzUsuńCo do malowania, to bardziej mi się podoba niż oficjalne - bardzo przyjemne dla oka modele!
Im dalej w las to tylko dzieci zostają do grania;-)
Usuń