Napiszę Wam tak - dziś tę figurkę pomalowałbym inaczej, może więcej jasnych kolorów, biały koń, więcej zielonego aby można było stwierdzić, że postać pochodzi z armii Leśnych Elfów. Jest to figurka Mounted Wood Elf Lord pomalowana przeze mnie w ciemnych barwach. Nie wiem co mnie naszło - chyba złe moce potępionych braci "leśników" - Mrocznych Elfów :)
Figurkę pomalowałem dawno temu. Wtedy, gdy to popełniłem był to szczyt moich możliwości - zaraz po pomalowaniu wszystkiego z Bitwy o Przełęcz Czaszki - moich pierwszych figurek. Drybrushing tutaj rządzi, gdzieniegdzie tylko washowałem rozwodnionym czarnym kolorem.
W sumie nie wyszło tak źle, ale aż mnie korci aby wziąć drugą taką figurkę i pomalować ją w odcieniach białego i zielonego - tak dla kontrastu. Może kiedyś...
Nie jest to szczyt twoich mozliwosci? Do rozpuszczalnika i jeszcze raz pomaluj..;)!!
OdpowiedzUsuńMasz szczęście, że nie mam w domu kreta :) bo nie poznałbyś swojej figurki :)
Usuń