środa, 19 października 2016

Cokół od Scibor Monstrous Miniatures - malowanie efektu drewna

Dziś zaprezentuję na blogu krok po kroku proces malowania cokołu od Scibor Monstrous Miniatures. Cokół ten, wykonany z wysokiej jakości żywicy, jest imitacją drewnianego. Z jednej strony można zadać pytanie - skoro jest imitacją drewnianego to czemu po prostu nie użyć owego właśnie z takiego tworzywa ? Otóż można, byłoby nawet łatwiej, pewnie ładniej, ale skoro jest i wersja żywiczna to jest okazja do poćwiczenia malowania efektu drewna.
Cokół nie jest samodzielnym produktem od Ścibora. Jest częścią dość ciekawej (jak dla mnie) figurki z pogranicza horroru i groteski - Cthulhu Egg. Ta już czeka na publikację - trzeba ją tylko dokleić do tego cokołu...

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z każdej fazy pracy nad tym cokołem. 



--- I ---
Podkład: spray Skull White (Citadel)
Bez filozofii - tutaj zdecydowałem się na biały podkład aby wzmocnić kolor bazowy użyty w następnym kroku.


--- II ---
Baza: Snakebite Leather (Citadel)
Kolor bazowy. Użyłem jak najjaśniejszego koloru brązu jaki miałem aby móc w pełni kontrolować w kolejnych krokach cienie. Wyszedłem z założenia, że przy tak "poszarpanej" powierzchni będzie łatwiej cieniować niż rozjaśniać. I do tego użyłem jednej z legendarnych farbek Citadel - Snakebite Leather.


--- III ---
Wash: Strong Tone (Army Painter)
Na tym etapie obficie zalałem cały cokół washem Strong Tone.


--- IV ---
Warstwa: Bestial Brown (Citadel)
Po całkowitym wyschnięciu washa potraktowałem całą powierzchnię cokołu kolorem Bestial Brown - lekko, maziając nierównomiernie pędzlem, pozostawiając gdzieniegdzie przebłyski Snakebite Leather i Strong Tone, pilnując aby farba nie weszła w szczeliny.


--- V ---
Wash: Dark Tone (Army Painter)
I drugi z washy, również użyty obficie - ciemniejszy Dark Tone, z tym, że tym razem, po około minucie po zalaniu, przetarłem cały obiekt papierowym ręcznikiem, zbierając cały wash z powierzchni, pozostawiając go tylko w szczelinach.


--- VI ---
Drybrush: mix Snakebite Leather (Citadel) / Buff (Vallejo)
Ostatni etap to szczotkowanie obiektu w wybranych, reprezentatywnych miejscach mixem 1:1 koloru bazowego Snakebite Leather z kremowym Buff. Nie jest to stricte technika suchego pędzla a raczej technika szczotkowania mokrą farbą, tak aby uniknąć efektu ziarnistości. W gruncie rzeczy pracę można było zakończyć już na poprzednim etapie - V. Dark Tone - cokół wydawał się wtedy świeży, jakby polakierowany - całkiem realistycznie. Ja jednak zdecydowałem się na ten drybrush, nie żeby uwydatnić brzegi a zintensyfikować efekt starego drewna, które miejscami nie jest brązowe a właśnie takie kremowe i przetarte.


--- VII ---
Efekt końcowy
Jak widzicie nie jest to poradnik, który rozsadza mózg. Ale mam nadzieję, że niektórym się przyda i pokaże, jak niewiele trzeba aby uzyskać naprawdę ciekawy efekt drewna.


23 komentarze:

  1. I to się nazywa drewno! Piękna robota!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Nie powiem - efekt wyszedł zgrabny, można się pomylić jak ktoś nie wie, że to sztuczne;)

      Usuń
  3. Efekt rewelacyjny, a i poradnik napisany dla takich łbów jak ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba tylko zdobyć niedostępne już w normalnej sprzedaży kolory Snakebite Leather i Bestial Brown i każdy zrobi to samo ;) Dzięki !

      Usuń
  4. Bardzo dobry efekt, przyda się ta wiedza. Ten Buff od Vallejo to mniej więcej odpowiednik starego bleached bone od citadela? I na koniec zapytam czy nie chciałbyś tego posta zgłosić do FKB? Wpisujesz się idealnie w temat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na FKB mam już przygotowane coś pod temat, coś na tzw "mój sposób" :) Malowanie tego cokołu to tylko taki tutorialek :) I nie - zdecydowanie Buff nie przypomina Bleached Bone. Buff to taki kremowy, kościsty kolorek, bez żadnych naleciałości khaki, czy szarego. Nakładane na dużych powierzchniach Buff nawet daje tak jakby zielonkawy kolorek (taki leciutki).

      Usuń
  5. Drewno jak prawdziwe i moim zdaniem prezentuje się lepiej niż gotowe plinthy drewniane =)

    OdpowiedzUsuń
  6. Washe robią robotę :) Miło też zobaczyć po latach rozłąki nieodżałowany bestail brown ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Elegancki efekt. Nie używałem jeszcze farbek typu wash Army Paintera. Warto je zakupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłem cały zestaw 7 washy AP. Generalnie jestem mocno zadowolony. Washe Black, Strong (taka mocna sepia) i Soft (słaba sepia) robią cuda na figurkach. Pozostałe kolory washowe (Red, Blue, Green, Purple) to solidne produkty ale takich kolorów trudno gdzieś dobrze użyć.

      Usuń
  8. Zawsze się zastanawiałem gdzie leży granica pomiędzy malowaniem mimetycznym (naśladującym naturę) a pierdolcem modelarskim - wstyd się przyznać, do tej pory tego nie wiem. Patrząc na żywicę zrobioną na drewno, stwierdzić muszę tylko, że wyszło zajebiście. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń