I nie dotrzymałem danej sobie obietnicy. Obiecałem sobie nie kupować kolejnych figurek nim nie pomaluję wszystkich z "szafy" i jakoś tak teraz wyszło, że jednak coś do swojej kolekcji przygarnąłem.
Razem ze szwagrem i dwoma kolegami postanowiliśmy pobawić się w coś, w co żaden z nas jeszcze nie grał. Padło na polską grę bitewną Wolsung SSG. Wybraliśmy sobie frakcje (każdy inną) i kupiliśmy figurki. Zdecydowałem się na starter box z drugiej (najnowszej) edycji gry dla frakcji Triad of Lotus Dragon. Pudełko zawiera 6 metalowych figurek, w tym dwóch bohaterów (postacie z fajkami - Hisao Shiryo i Mr Cheng) dla których dobrano pomocników w postaci Onryo i trzech Golemic Dragonling. Zestaw zawiera również karty postaci ze statystykami. Figurki są fajnie wyrzeźbione, bez fajerwerków ale na tyle, że można je nazwać ładnymi. I do tego nieliczne linie podziału form dawały się łatwo usuwać.
W ten sposób przedstawiam pomalowany 'club starter' dla Orków z Dalekiego Wschodu świata Wolsung. Są imigrantami, w grze nienawidzą potęg Zachodu, które doprowadziły ich kraj do upadku, palą lotos i wykorzystują go przeciwko wrogom. Są odbiciem chińskich imigrantów w XIX-wiecznej Europie - mi się taki fluff bardzo podoba :).