Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkzPUqjOdTKJPtajLJNkxxs8K_6KlIDpawXqHi82wKfSFWm6lmZC3gLh9tE7y8vfThpamHhX18vuJU_UrFuqXARkb_ZpGqC0kVP6GUQCwGHFBwAXbOsQsAAaAzZuIvN-7MZ5ibGIUkWTcl/s1600/Cthulhu+Egg+mini.jpg)
Dokładnie rok temu ta "figurka" wpadła w moje ręce jako podarek - Cthulhu Egg od Scibor Monstrous Miniatures. Wpierw wywarła we mnie mieszane uczucia - takie groteskowe Cthulhu na wielkiej podstawce. Niepomalowane sprawiało wrażenie nieuporządkowanej formy, na której trudno byłoby uchwycić jakieś akcenty. Kiedyś jednak trzeba było się wziąć i sprawić by Cthulhu nabrał kolorów. A gdy to już się stało to zmieniłem zdanie o tej rzeźbie - teraz uważam, że jest po prostu genialna. Figurka jest żywiczna, tak samo jak cokół, którego proces malowania przedstawiłem w jednym z poprzednich postów (malowanie cokołu). Zapraszam do obejrzenia zdjęć najfajniejszego z Przedwiecznych, a raczej momentu z jego narodzin (czy może bardziej - Przebudzenia).