niedziela, 1 marca 2015

Figurkowy Karnawał Blogowy ed.VI. - podsumowanie Samotnych Głów

VI. edycja FKB dobiegła końca. Jej założenia znajdziecie pod tym linkiem. Dziękuję wszystkim za udział w lutowej zabawie. Nie ukrywam, że ciekawiła mnie technika jaką posługujecie się przy malowaniu twarzy (czy łbów) a myślę, że i dla Was temat był czymś innym niż dotychczas. Wprawdzie teoretycznych tematów w bród, lecz jednak od czasu do czasu praktyka musi wręcz się pojawić ;)




W tej edycji FKB udział wzięli (wg daty publikacji):

1. Koyoth i jego Ork-Pastuszek
2. Michał i jego Rudzielec
3. Skavenblight i jej Rudobrody
4. Vulturius Meglivorn i jego Łeb Feniksa
5. quidam corvus i jego Prezbiter
6. Maniex i jego Chaos Sorcerer
7. Tuilindo Coire i jej High Elf Archer
8. matheo i jego Dark Elf
9. Inkub i jego Dowódca Piechoty Morskiej

i na końcu ja:

10. Anolecrab i mój Wybraniec

Cieszy mnie dwucyfrowa liczba uczestników ! :)

Była to VI. edycja FKB, a linki do poprzednich edycji znajdziecie poniżej:
Inkub z tematem Nasze początki figurkowo-bitewne
Ancestor  Ulubiony model
quidam corvus i temat Warsztat
Motywacja na blogu Maniexa
Hakostwo i ich Niedokończone Opowieści

Tymczasem edycję VII. Figurkowego Karnawału Blogowego zgodził się poprowadzić Michał z bloga Dwarf Crypt i właśnie tam powinien za niedługo pojawić się marcowy temat !
Zapraszam do udziału !

4 komentarze:

  1. Nie zdążyłem przystąpić do karnawału w lutym ale wszystkie głowy oglądałem na bieżąco. Trochę nawet się nauczyłem na Waszych wpisach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Anolecrab za fajny temat karnawału i dzięki wszystkim karnawałowym balowiczom za zabawę! Wprawdzie pomyliłem się z oceną, że pojawi się dużo orków, ale wcale nie żałuję, bo wyszło na lepsze :) Ciekawe, że już przy dziesiątce uczestników można zauważyć, jak bardzo różne mogą być podejścia do tematu i indywidualne style malowania. Do zobaczenia w kolejnych edycjach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anolecrab przesłałbyś powyższy wpis w wersji html na mój email (quidamcorvus małpa poczta.fm), opublikowałbym go na Wrotach.

    OdpowiedzUsuń