piątek, 15 stycznia 2021

Death Guard Plague Marine

 Swego czasu na rodzinne warsztaty wziąłem pudełko trzech plugawych Marines. Jeden pomalował dla siebie szwagier a drugi maźnięty przeze mnie wylądował na blogu - Death Guard Plague Marine. I po blisko 2 latach i tłuczenia się w podkładzie w pudełku przyszedł czas na wymalowanie ostatniego Marine. Na wesoło i w niestandardowych kolorach (jak na Death Guard). Oto on, zapraszam do obejrzenia zdjęć.



1 komentarz:

  1. Błękity, fiolety i siny odcień skóry kleją się znakomicie. Trochę gryzą mi się te soczyste zielenie, ale i tak summa summarum bardzo ciekawe podejście.

    OdpowiedzUsuń