![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE40kC22BiSrgnbnQRHKrt-4wKmJ-rKqFJcV4R9ZjmypsaY_GErVGYpI4wfhwY2I9D7VUWHA-DAnEVtCsOpSunT0JabQZN4pOnjOPBwoId-CAQcYEvm76AYllIGz28E9sIzDOxUycPTha1/s1600/malifaux+brutal+emissary+mini.jpg)
Istny zabijaka na usługach The Guild - Brutal Emissary. Jest jednym z tak zwanych Emissaries of Fate - Emisariuszy Losu, postaci wydanych po jednej dla każdej z frakcji Malifaux. Wcześniej miałem przyjemność pomalowania takiego dla frakcji Resurrectionists - zobaczcie post z Carrion Emissary. W obu przypadkach bawiłem się przednio. Figurki są tak przesiąknięte gotykiem jak tylko można. I są naprawdę duże (na samym końcu zdjęcie porównawcze)!
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Apogeum klimatu! Gratuluję pomalowania takiej figurki - i jednocześnie zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńWygląda niesamowicie! Fioletowy i zielony to odważna decyzja, ale wyszło super - zwłaszcza gdy te rozliczne rudobrązowe tony naokoło tak zgrabnie to wszystko uzupełniają! Z całości chyba to czaszka najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak ktoś to opisał - korystyka z Jokera:-) pasuje:-)
UsuńMiecz wyszedł fantastycznie!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycony tą figurką! Wygląda jakby się poruszała. Masz talent!
OdpowiedzUsuń